Spokojny dom tej kwiaciarni inspirowany jest jej hawajskimi korzeniami

Dom Ren MacDonald-Balasii to kawałek Honolulu. Urodzona i wychowana wśród zielonych gór i słonego oceanicznego powietrza, florystka i założycielka Renko Floral przesyca wietrznego ducha wyspy do swojego domu w Silverlake w Kalifornii. Po pracowitych dniach w swoim studio, celem jest powrót do domu i zwolnienie tempa zmysłów. Stąd wiele elementów, z którymi dorastała na Hawajach — uspokajające palety wabi-sabi , meble o niskim profilu i oczywiście mnóstwo roślin — pomaga stworzyć to uczucie.

Oczywiste jest, że flora nie jest tylko zajęciem MacDonald-Balasii — rozciąga się również na jej styl. Liściaste gałęzie wystają z ceramicznych doniczek, lawendowo-niebieski, przypominający kwitnące drzewa jacarandy, pokrywa narzutę, a różowa zasłona wisi nad jej prysznicem. Jej hawajskie, japońsko-amerykańskie korzenie zaszczepiły w niej szacunek nie tylko do ziemi, ale także do jej przodków: maty tatami i talerze z domu jej babci są wynoszone na czas posiłków. Przed nami florystka dzieli się czułą historią stojącą za tymi talerzami, tym, jak przynosi szczęście do swojego domu i swoim ulubionym miejscem do relaksu.

Jak po raz pierwszy odkryłeś swój dom? Co w nim ci się spodobało? 

Przypadkowo wysłałam ofertę innego domu do mojej przyjaciółki na iMessage — z zamiarem wysłania jej mężowi. Pandemia trwała w najlepsze i wróciliśmy na Hawaje, żeby się osiedlić z moją rodziną, ale przeszukiwaliśmy internet w poszukiwaniu potencjalnych mieszkań w Los Angeles. Mój przyjaciel natychmiast odpowiedział, pytając, czy szukamy miejsca, a on powiedział, że jego dobrzy znajomi mają wolny termin w ich super specjalnym triplexie… takim specjalnym miejscu, którego nie ma w sieci!

Czy Twój dom wpisuje się w klimat okolicy, czy też się wyróżnia? 

Silverlake jest tak wyjątkowe, ponieważ jest tak przytulne i różnorodne — jest tam dziwny dom z płytek szklanych z lat 80. , subtelna hiszpańska willa, niedawno odnowione mieszkanie, a także wiele starych perełek ukrytych za górami krajobrazu. Nasz apartament jest zdecydowanie wyjątkowy, ponieważ ma tylko trzy jednostki, a jego projekt jest tak wyjątkowy. Jesteśmy schowani za lasem bambusowym i wiciokrzewu, ale nadal bardzo dobrze oddaje klimat okolicy. 

Jak opisałbyś swój styl i podejście do dekorowania domu? 

Minimalizm z kolorem. Jestem maksymalistką w swojej pracy, więc kiedy wracam do domu, nie chcę widzieć niczego poza przytulnymi kształtami, czystymi liniami i elegancką świecą. Relaksuje mnie powrót do domu do spokojnego wystroju, ponieważ moje życie w studiu jest zajęte.

Kto lub co jest dla Ciebie największą inspiracją w projektowaniu?

Moją największą inspiracją projektową jest japońska architektura z połowy XX wieku. Chociaż w ogóle nie odzwierciedla się to w moim domu, istota funkcjonalności z pięknym oknem lub niestandardową ławką do stołu jadalnego jest inspirowana pięknem w funkcji, która jest tak powszechna w tym typie projektu — który jest również typem architektury, którą byłem otoczony dorastając w Honolulu. 

W jaki sposób Twoje dziedzictwo wpływa na Twój styl?

Mam japońsko-amerykańskie, ale także hawajskie pochodzenie — nie mam hawajskiej krwi, ale kultura Hawajów jest bardzo silna, gdy się stamtąd pochodzi. Elementy tych kultur są powszechne w moim domu: buty zdjęte przed wejściem do domu, dużo roślin i maty tatami do jedzenia na podłodze. Większość naszych mebli jest również nisko nad ziemią. Uwielbiam mieć gardenie lub kwiaty tuberozy w sypialni, aby przypominały mi o domu, a w roślinach wieszamy omamori, aby przynieść szczęście w nadchodzącym roku. 

Jakie były największe znaleziska w twoim domu? Czy możesz podzielić się historią stojącą za którymś z nich?

Jednymi z największych znalezisk w naszym domu są nasze talerze. Pewnego dnia, gdy grzebałam w szufladach mojej babci w jej domu w Honolulu, znalazłam wszystkie te dziwne, zdeformowane, opalizujące, szkliwione „talerze” z dziecięcymi rysunkami patyczaków na nich. Tyły były datowane i zatytułowane „Pamela” (imię mojej mamy) lub „Pamela na balecie” i pomyślałam, że są zbyt niesamowite, aby zostawić je w zapomnianej szufladzie. Więc teraz my i wszyscy, którzy przychodzą, możemy ich doświadczyć i z nich zjeść. 

Czy masz ulubiony element wystroju lub pokój? Jeśli tak, gdzie się znajduje w domu i co go wyróżnia?

Jednym z moich ulubionych elementów wystroju mieszkania są metalowe pręty okienne z lat 30. XX wieku. Nigdy wcześniej ich nie widziałam i są tak wyjątkowe — dosłownie trzeba wyciągnąć pręt i podeprzeć okno, żeby było otwarte. 

Gdzie w domu spędzasz najwięcej czasu i co zazwyczaj tam robisz?

Większość czasu spędzam w salonie z zapaloną świecą, tuląc mojego buldoga francuskiego i zatapiając się w 500 poduszkach, które kupiłam w Turcji, zrobionych z przerobionych starych tureckich dywanów . Mój mąż zdecydowanie uważa, że ​​kupiłam ich za dużo.