Wypróbowałem w swoim praniu kulki do suszenia i prześcieradła, i jedno było pewne: zwycięzca

Umieszczanie domowych kulek do suszenia w suszarce

Świerk / Sarah Lee

Jako amerykański ekspatriant mieszkający w Wielkiej Brytanii, pranie jest obowiązkiem domowym, który powoduje największy szok kulturowy. W przeciwieństwie do Stanów Zjednoczonych, suszarki bębnowe nie są powszechne. Wiele domów ma pralkę i suszarkę — a co najdziwniejsze, często znajduje się ona w kuchni. 

Chociaż może się to znacznie różnić, obecnie mieszkamy w domu, w którym jest dokładnie to. Chociaż suszarka działa dobrze, nie jest świetna . Suszę większość ubrań na wieszaku, ale gdy używam suszarki mechanicznej, suszenie czegokolwiek poza ręcznikami zajmuje około dziewięćdziesięciu minut, co zajmuje dwie pełne godziny.

Ponadto ubrania zazwyczaj wychodzą pogniecione i pełne ładunków elektrostatycznych , szczególnie zimą.

Mówiąc krótko, zawsze szukam świetnych sposobów na pranie , które pozwolą mi skuteczniej korzystać z funkcji suszarki. Ostatnio postanowiłam sprawdzić, czy kulki do suszenia lub prześcieradła do prania poprawią moje życie. 

Okazuje się, że tak — jeden z tych przedmiotów oficjalnie odmienił moje podejście do prania.

prześcieradła do prania

Świerk / Jorge Gamboa

Na wstępie dodam, że nie używam płynu do zmiękczania tkanin

Już dawno temu przestałam używać płynu do zmiękczania tkanin, po tym jak przeczytałam o wadach jego stosowania do prania ubranek dziecięcych, ręczników i odzieży sportowej, a przecież to właśnie te rzeczy stanowią większość naszego prania.

W naszej rodzinie są również osoby o wrażliwej skórze, więc kiedy postanowiłam znaleźć sposób na redukcję zmarszczek, elektryzowania się włosów i ich miękkość, wiedziałam, że potrzebuję czegoś innego niż płynny zmiękczacz.

Wpisz: Kule do suszenia

Jeśli nie jesteś zaznajomiony, kule do suszenia to dokładnie to: okrągłe kule, które wrzucasz na cykl suszenia. Chociaż istnieje kilka różnych rodzajów, opcje sprowadzają się głównie do wełny lub plastiku.

Po przeczytaniu zalet i wad kulek do suszenia zdecydowałam się na wersję wełnianą. Moja była w zestawie czterech sztuk i chociaż nie było żadnej instrukcji, szybkie wyszukiwanie w Google podpowiedziało mi, że mogę użyć trzech do czterech, w zależności od wielkości mojego wsadu.

Warto również zauważyć, że tutejsze pralki są wyjątkowo małe, więc chociaż pewnie mogłabym zadowolić się absolutnym minimum, wrzuciłam wszystkie cztery.

Ustawiłem suszarkę na dziewięćdziesiąt minut, co jest w porządku dla średniej wielkości wsadu. Z optymizmem moich nowych kulek suszących ustawiłem mój pierwszy wsad na zaledwie godzinę.

Wyobraźcie sobie moje zdziwienie, gdy otworzyłam drzwi i zobaczyłam wymarzone ubranie: idealnie suche, bez zagnieceń i elektryzowania się, suszone w czasie krótszym o jedną trzecią standardowego czasu. 

Jak dotąd, trudno jest pokonać suche kule.

kulki do suszarki w pralce

Świerk / Meg MacDonald

Część druga: chusteczki do prania

Dorastając, chusteczki do suszenia były podstawowym elementem pralni w moim domu, ale gdzieś po drodze przestałam ich używać. Wydawały się niepotrzebne i trochę marnotrawne, a w Wielkiej Brytanii nie są szeroko dostępne

Kiedy poszłam kupić, chciałam wybrać coś bezzapachowego. To okazało się zbyt trudne, więc zamiast tego wybrałam prosty zapach lawendy.

Kiedy przełączyłam się na cykl suszenia, wrzuciłam prześcieradło i zdałam sobie sprawę, że w przeciwieństwie do kulek do suszenia, prześcieradła do prania nie obiecują skrócenia czasu suszenia. Z tego powodu ustawiłam go na moje zwykłe dziewięćdziesiąt minut. 

Kiedy minął czas, wszystko było w porządku. Było dokładnie tak samo, jak wtedy, gdy nie używam prześcieradeł do prania, ale z niejasnym zapachem lawendy. Nie podobało mi się też to, że na końcu został mi tylko dodatkowy kawałek odpadu z prania, którego inaczej bym nie miała. 

prześcieradła do prania

Świerk / Meg MacDonald

Prawdziwy test: ręczniki

Jedną z rzeczy, które nowi Amerykanie w Wielkiej Brytanii uwielbiają łączyć, jest to, jak okropne są ręczniki po wysuszeniu ich w suszarce combo. Nie stają się puszyste, jak w dużych maszynach w domu. Zamiast tego stają się trochę chrupiące i zawsze pogniecione.

Ale kiedy zdałam sobie sprawę, jak miękkie stają się kulki do suszenia po zwykłym praniu, nie mogłam się doczekać, żeby przetestować je na ręcznikach.

Efekt? Porywający sukces. Nie są tak piękne i puszyste, jak w suszarce bębnowej w Stanach, ale zdecydowanie lepsze niż standardowy cykl suszenia tutaj, więc biorę to. Ponadto, wysuszenie ich zajęło mi tylko dziewięćdziesiąt minut zamiast dwóch godzin — wygrywam pod każdym względem.

Werdykt: kule do suszenia na zawsze

Na koniec wyłonił się wyraźny zwycięzca. Kulki do suszenia oficjalnie zmieniły moją rutynę prania na lepsze i nie wyobrażam sobie, żebym kiedykolwiek miała spojrzeć wstecz.

Chociaż czytałam, że być może będę musiała kiedyś wymienić kulki wełniane, na razie są one mniej marnotrawnym rozwiązaniem niż chusteczki do suszenia, a przy tym skuteczniejsze. 

A tymczasem? Będę musiała poszukać innych sposobów na wykorzystanie resztek chusteczek do suszenia.

Scroll to Top