Wypróbowałem ten trik TikToka, aby kwiaty pozostały świeże przez cały miesiąc

Bukiet Ranunculus do hackowania kwiatów TikTok

Ashley Chalmers dla Homey Zen

Uwielbiam mieć świeże kwiaty w domu i mam to szczęście, że mieszkam o krok od kilku nieodpartych kwiaciarni. Oznacza to, że zaopatrujemy się w bukiet prawie co drugi tydzień. Więc kiedy dowiedziałam się o tym trendzie TikTok , który pozwala zachować świeżość kwiatów przez miesiąc, byłam ciekawa: czy to naprawdę działa? 

Uwaga, spoiler: w pewnym sensie, ale nie jestem pewien, czy warto. Czytaj dalej, aby poznać moje doświadczenia z wypróbowaniem tego hacka i aktualizacje mojego bukietu tydzień po tygodniu.

Ranunculus w dniu 2

Ashley Chalmers dla Homey Zen

Jak działa hack

Według filmów, sekret jest potrójny. Wymaga nieco więcej pracy niż moje zwykłe podejście: przycinanie łodyg, wkładanie bukietu do wazonu pełnego zimnej wody, dodawanie dołączonej paczki z odżywką do kwiatów i cieszenie się kwiatami, aż nadejdzie czas, aby wyrzucić wszystko.

Według tego triku, kiedy po raz pierwszy przyniesiesz kwiaty do domu, przytnij łodygi jak zwykle, napełnij wazon wodą i dodaj łyżeczkę cukru. Następnie, co drugi dzień przez miesiąc (lub do momentu, aż kwiaty zwiędną), ty:

  1. Przytnij łodygi bukietu
  2. Zmień wodę
  3. Dodaj łyżeczkę cukru 

Zwykle, a szczególnie zimą, wybieram coś rozgałęzionego, sezonowego i lekko dziko wyglądającego. Ale tym razem, w imię mojego eksperymentu z TikTokiem, nie chciałam kwiatów, które trzeba by przestawiać co drugi dzień lub które trudno byłoby przyciąć. Zamiast tego zdecydowałam się na prosty bukiet moich ulubionych zimowych pąków: jaskry

Wiedząc, że możemy spędzić razem cały miesiąc, zerwałem dwa małe bukiety z najbardziej zwartymi pąkami. 

Jaskier gotowy do wazonu

Ashley Chalmers dla Homey Zen

Odkrycie nr 1: Uważaj na nierówne łodygi

Kiedy wróciłem do domu, zdałem sobie sprawę z mojego pierwszego potencjalnego błędu — i nie, nie chodzi o to, że będę musiał często pisać „ranunculus” w tym artykule. Chociaż, patrząc wstecz, to też był błąd. Moim pierwszym błędem było wybranie kwiatu o tak zachwycająco krzywych łodygach.

Krzywe łodygi ranunkulusa

Ashley Chalmers dla Homey Zen

W przeciwieństwie do czegoś bardziej jednolitego, jak tulipany czy nawet róże , te łodygi ranunculus były wszystkie różne. Niektóre były długie i cienkie, inne krótkie i grube z wieloma małymi łodygami wyrastającymi z nich. Przycięłam je wszystkie o około ćwierć cala i zastanawiałam się, jak te krótsze mogłyby wyglądać pod koniec tego eksperymentu. 

Następnie wzięłam krótki szklany wazon z dość dużym otworem, napełniłam go wodą i dodałam łyżeczkę cukru. Postawiłam kwiaty obok kuchennego okna i dodałam kalendarz, aby co drugi dzień przypominał mi o nowym zadaniu. 

Odkrycie nr 2: Woda z cukrem oznacza mętną wodę

Mętna woda ranunkulusowa

Ashley Chalmers dla Homey Zen

Drugiego dnia zauważyłem dwie rzeczy. Po pierwsze, cukier bardzo zmętnił wodę. Po drugie, wiele białych pąków rozwinęło się i wyglądało pięknie. Nie byłem pewien, czy to zasługa cukru, ale zrobiłem sobie w myślach notatkę, że trzeciego dnia, kiedy wymienię wodę, wymienię też wazony. 

Odkrycie nr 3: Potrzebnych jest wiele wazonów

Wymiana wazonu na ranunkulusy

Ashley Chalmers dla Homey Zen

Trzeciego dnia zrobiłam dokładnie to, wybierając porcelanowy wazon Portmeirion. Był wyższy od mojego pierwszego szklanego wyboru, co oznaczało, że straciłam wiotki wygląd mojej pierwotnej kompozycji. Gdybym nie miała zrobić tego wszystkiego jeszcze raz piątego dnia, może wykopałabym trochę drutu florystycznego lub sznurka, aby je wzmocnić. Ale postanowiłam zostawić je do piątego dnia. 

Ponieważ tak regularnie przycinasz łodygi, prawdopodobnie będziesz potrzebować kwiatów w różnych rozmiarach w ciągu miesiąca — i dokładnie tak było w moim przypadku.

Odkrycie nr 4: Zmiana wazonów pomaga w kontroli jakości

Jaskier w najlepszym wydaniu

Ashley Chalmers dla Homey Zen

Piątego dnia eksperymentu moje kwiaty wyglądały pięknie. Prawie wszystkie ciasne pąki się otworzyły, więc ranunkulusy prawie wszystkie były w pełnym rozkwicie. Problem był jednak dokładnie taki, jakiego się spodziewałem. Ponieważ przycinałem łodygi już trzy razy, było kilka dość krótkich, które nie mieściły się już w moim drugim wazonie eksperymentu. 

Wprowadź: wazon numer trzy. Przez kilka kolejnych dni zauważyłem również, że niektóre kwiaty zaczynają więdnąć i coś sobie uświadomiłem? Jeśli nic innego, to ta sztuczka jest zdecydowanie przydatna do kontrolowania rzeczy. Wyciągnąłem łodygi, które nie wyglądały tak świeżo jak inne i dzięki temu reszta bukietu wyglądała pięknie.

Odkrycie nr 5: Możesz skończyć z wieloma ustaleniami

Pełny bukiet jaskrowy

Ashley Chalmers dla Homey Zen

Ósmego dnia bukiet był mniejszy, ale kwiaty wyglądały najlepiej. Zdecydowanie wydawało się, że to dłużej niż moje bukiety zazwyczaj wytrzymują. Zazwyczaj osiągają szczyt około piątego dnia i są gotowe do wyrzucenia ósmego lub dziewiątego dnia. Ale czy kwiaty, mimo że wyglądały pięknie, przetrwają jeszcze kilka tygodni? Wydawało się to mało prawdopodobne…

Zauważyłam również, że wiele mniejszych odrostów na większych łodygach zaczynało się otwierać, więc przycięłam je i zaczęłam nową mini kompozycję w mniejszym wazonie na pąki. Wydawało mi się, że to zupełnie nowy eksperyment — czy któryś z tych pąków w ogóle się otworzy? Moja siedmioletnia córka, teraz już całkowicie zainwestowana, zasugerowała wypróbowanie czekolady w tym wazonie zamiast czystego cukru. Odmówiłam, ale doceniłam jej naukową metodę.

Odkrycie nr 6: Sprawy szybko się odwróciły

Jaskier brunatny

Ashley Chalmers dla Homey Zen

Ósmy dzień był szczytem, ​​ale od tego momentu wszystko zaczęło się szybko psuć. Białe kwiaty zaczęły brązowieć na brzegach, a prawie wszystkie mniejsze łodygi pękały — najwyraźniej nie były wystarczająco silne, by utrzymać pąki, które robiły, co mogły, by się otworzyć. Było ich jednak wystarczająco dużo, by utrzymać kompozycję.

Bukiet jaskrowy pod koniec

Ashley Chalmers dla Homey Zen

Do dwunastego dnia jeden z białych kwiatów rozwinął się tak szeroko, że odsłonił się jego środek. Osiemnastego dnia nadszedł czas, aby to zakończyć: prawie wszystkie kwiaty osiągnęły swój limit, a zakwitło tylko kilka mniejszych łodyg. Ocaliłem ostatnie dwa i pozwoliłem im mieć swój moment.

Ostatnie dwa jaskry

Ashley Chalmers dla Homey Zen

Konsensus

Czy to sprawiło, że bukiet przetrwał dłużej? Technicznie rzecz biorąc, myślę, że tak. Wyrzuciłam ostatni kwiat trzy tygodnie od dnia, w którym kupiłam bukiet. Czy było warto? Nie jestem pewna. 

Szczerze mówiąc, nie podobało mi się, że co drugi dzień na mojej liście pojawia się nowy obowiązek. Łodygi wydawały mi się śliskie i nieprzyjemne do przycinania, a do tego byłam smutna, że ​​niemal natychmiast straciłam dziki i rustykalny wygląd bukietu, który kupiłam. Pod koniec moja córka powiedziała, że ​​wyglądał jak bukiet ze ślubu — i miała rację. Im bardziej ciasny był układ, tym bardziej wyglądał jak ślubny. 

Lekcja

Zanim zastosowałam tę sztuczkę, wyciągałam ewidentnie zwiędłe kwiaty w imię zachowania moich bukietów, ale to nauczyło mnie być nieco bardziej pilną. Chociaż uważam, że rozbieranie bukietu co drugi dzień było przesadą, rzucanie kwiatom więcej niż przelotne spojrzenie i przycinanie wszystkiego, co wygląda na zwisłe lub zwiędłe, to zdecydowanie coś, co będę robić częściej w przyszłości. 

Na razie mam około czterech pustych wazonów, które czekają na napełnienie, więc wygląda na to, że konieczna będzie kolejna wizyta w moim ulubionym sklepie z kwiatami.

Scroll to Top