Większość ludzi uważa, że bycie minimalistą wymaga ograniczenia posiadanych rzeczy i rozdania ich. Ale ta idea jest przestarzała, przynajmniej według ekspertki od organizacji domu, Shiry Gill.
Jeśli chodzi o minimalizm, Gill kwestionuje status quo wyrzucania wszystkiego na rzecz bardziej zrównoważonego podejścia. Spotkaliśmy się z Gill, aby dowiedzieć się więcej o tej nowej erze minimalizmu, którą omawia w swojej książce
Organized Living: Solutions and Inspiration for Your Home
, dostępnej od 3 października.
Spis Treści
Zrób miejsce na to, co ważne
Kiedy mówisz „nie” posiadaniu nadmiaru, tak naprawdę mówisz „tak” innym rzeczom. Gill zauważa, że posiadanie mniejszej liczby przedmiotów może otworzyć nowe możliwości. Na przykład, zmniejszenie ilości posiadanych rzeczy może ułatwić wynajmowanie domu gościom, co może dać ci swobodę podróżowania.
„Minimalizm nie polega na pozbawianiu się rzeczy, których chcesz” – mówi Gill. „Polega na zrobieniu miejsca na rzeczy, których najbardziej chcesz”.
Zorganizowanie się nie wymaga wydawania pieniędzy
Wszyscy widzieliśmy zdjęcia idealnie zorganizowanych szaf , w których znajdowały się rzędy pasujących do siebie słoików z pięknymi etykietami i zestawy słomianych koszyków, za którymi kryły się mniej estetyczne drobiazgi.
Chociaż szafa taka jak ta z pewnością może sprawić, że poczujesz iskrę szczęścia za każdym razem, gdy ją otworzysz, nie jest rozsądne kupowanie narzędzi organizacyjnych i pojemników bez strategii. Gill również gorąco zaleca najpierw zakupy w domu, aby sprawdzić, czy masz już to, czego potrzebujesz, aby uporządkować swój niezbędny bałagan.
„Myślę, że większość ludzi jest podekscytowana ulepszaniem swojego domu i zanim nawet spojrzą na swój własny inwentarz, biegną do sklepu i kupują masę rzeczy” — mówi Gill. „Potem mają po prostu więcej rzeczy do zrobienia i żadnego konkretnego planu”.
Dlatego przed dodaniem nowego systemu organizacyjnego do koszyka radzi ograniczyć swoje rzeczy i ocenić, ile nowych pojemników faktycznie potrzebujesz i w jakich rozmiarach. „Zawsze radzę, aby edytować przed zorganizowaniem i organizować przed podniesieniem”, mówi Gill.
Zbieraj niezbędne rzeczy, które przynoszą Ci radość
Gdy już wykonasz należytą staranność związaną z pozbyciem się zbędnych rzeczy i sprawdzisz, czy w Twoim domu są jakieś rozwiązania do przechowywania, Gill zachęca Cię do zajęcia się uporządkowaniem przedmiotów codziennego użytku , ale tylko wtedy, gdy wiesz, że te przedmioty dodadzą wartości Twojemu codziennemu życiu.
Podniesione niezbędniki to małe i przydatne przedmioty, które mogą przynieść ci odrobinę radości za każdym razem, gdy je zobaczysz, jak np. zestaw pasujących drewnianych wieszaków lub piękny szklany dozownik mydła. Zwraca również uwagę, że przejście na wielorazowy dozownik mydła może być bardziej zrównoważone w dłuższej perspektywie, ponieważ możesz kupić swój produkt hurtowo lub odwiedzić sklep z produktami uzupełniającymi.
Tak, nadal możesz posiadać kolorowe dekoracje
Dla niektórych osób puste, białe ściany są uspokajającym i relaksującym widokiem. Ale dla innych wywołują sterylne, niepewne uczucie.
„Istnieje błędne przekonanie, że minimalizm musi wyglądać w określony sposób” — mówi Gill. „Myślę, że obrazy minimalizmu, które zostały spopularyzowane w mediach głównego nurtu, często wyglądają bardzo surowo i mają neutralną paletę kolorów”.
Dla niej minimalizm polega na świadomym dekorowaniu i ilości posiadanych rzeczy, a idealna ilość wygląda inaczej dla każdego. Ponadto należy dekorować kolorami, nadrukami i fakturami, które najbardziej się uwielbia. Więc śmiało zbieraj pamiątki z podróży i pomaluj salon na swój ulubiony, nieneutralny odcień.
Minimalizm i maksymalizm nie są przeciwieństwami
Jeśli identyfikujesz się bardziej jako maksymalista , nie oznacza to, że powinieneś całkowicie odrzucić ideę minimalizmu. Nadal możesz skorzystać z kondensacji swoich rzeczy i być bardziej świadomym tego, co wpuszczasz do swojego domu.
A według Gilla maksymalizm nie jest antonimem minimalizmu. „Sposób, w jaki używam terminu minimalizm, obejmuje również to, co inni ludzie uważają za maksymalizm” — mówi Gill. „Ludzie uważają minimalizm za naprawdę ograniczającą koncepcję, a maksymalizm za bardziej zabawny i radosny. Minimalizm może być również zabawny, ciepły i obfity”.
Dla Gill maksymalizm nie jest warunkiem koniecznym przytulności. „Nie musisz być maksymalistą pod względem ilości rzeczy, które posiadasz, aby mieć dom, który wydaje się przytulny , wielowarstwowy i osobisty” – mówi.